Coś mi się wydaje, że nie będę wchodzić na forum, aż zdam maturę
Pojechałam sobie na Węgry i teraz mam koszmarne zaległości (to tak, jakbym normalnie miała za mało do roboty...). Ogólnie to mam codziennie do 16.00 i potem jeszcze "atrakcje dodatkowe", więc ciągle nie mam czasu. Nie rozumiem, dlaczego nam tyle dowalili w maturalnej klasie, ale jestem przekonana, że część tych zajęć możnaby przenieść na poprzedni rok (kiedy kończyłam ok.14.10-15.00). Słyszałam, że to dlatego, że jest jakiś limit godzin tygodniowo przedmiotów (np. matmy) i dlatego dyrektorka nie mogła nam przeniaść tych godzin na drugą klasę, a ministerstwo chyba nie przewiduje czterech przedmiotów rozszerzonych, więc co kogo to obchodzi, że mamy tyle zajęć tuż przed maturą...
A tak poza tym to znalazłam sobie nowe hobby; wspinaczkę skałkową
Polecam, MsLight.